Polacy nie gęsi

Recenzja: George R.R. Martin „Rycerz Siedmiu Królestw”

Jakiś czas temu otrzymałam od wydawnictwa Zysk książkę, która pozwoliła mi ponownie zanurzyć się w mistrzowsko wykreowany świat autorstwa George’a R.R. Martina, mianowicie „Rycerza Siedmiu Królestw”. W tej opowieści przenosimy się do Westeros, ale wydarzenia mają miejsce przed tymi, które są znane z sagi „Pieśń Lodu i Ognia”. Książka składa się z trzech opowiadań, a głównymi bohaterami są wędrowny rycerz Duncan Wysoki oraz jego giermek, Jajo, czyli przyszły Aegon V Targaryen.

Pierwsze opowiadanie to typowe wprowadzenie, gdzie poznajemy bohaterów i jesteśmy świadkami ich spotkania. Akcja jest wartka, głównie dzięki obecności turnieju rycerskiego, próbie siedmiu oraz udziale najważniejszych rodów Westeros. Jak zawsze u Martina, nie brakuje też dramatycznych zwrotów akcji i poruszającej śmierci.Drugie opowiadanie przenosi nas w mniej znane miejsce, gdzie toczy się konflikt między dwoma rodami o tamę. Tutaj honor rycerza oraz jego walka wewnętrzna między przysięgą a słusznym postępowaniem odgrywają główną rolę.

Ostatnie opowiadanie to kolejny turniej rycerski, ale nic w nim nie jest takie, jak się wydaje, ponieważ Duncan trafia w sam środek spisku, mającego na celu obalenie króla. Czy będzie gotów poświęcić wszystko, w co wierzy, by ocalić siebie?

Jeżeli chodzi o Martina nie jestem obiektywna, ponieważ ja uwielbiam wszystko co ma związek z Westeros, a czytając przygody Duncana Wysokiego czułam się, jakbym odwiedzała dawno niewidzianego przyjaciela. Martina cechuje mistrzowskie budowanie świata, chociaż w tym wypadku treść jest mniej zawiła i posiada również mniej postaci niż główna saga.

Książkę polecam również osobom, które nie są zaznajomione z podstawową sagą, ponieważ jest łatwiejsza w odbiorze i może stanowić doskonałe wprowadzenie do świata Westeros, bez przytłaczającej ilości informacji. Jednakże, jak zawsze u Martina, nic nie jest takie proste, jak się wydaje, co sprawia, że lektura jest niezwykle fascynująca i angażująca.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *