„Nie-poradnik pasjonaty” jest jak już wskazuje sam tytuł poradnikiem. Pierwszy raz mam styczność z piórem autora i muszę przyznać, że jest ciekawe. Możliwe, że to za sprawą wykształcenia filozoficznego. Dobór słów oraz takie, których nie używam na co dzień sprawiły, że lektura była dla mnie bardziej zaawansowana.
Kolorowa okładka jak najbardziej wskazuje na to, co znajdziemy w środku. Przede wszystkim sekcję o autorze i przykładowe tematy o:
- organizacji czasu oraz przestrzeni,
- ustalaniu swoich priorytetów,
- krytyku wewnętrznym,
- prokrastynacji,
- udaniu sobie,
- asertywności.
Ponadto autor ciekawie rozwija, a czasem wręcz naśmiewa się z niektórych tematów.
Przytacza sytuacje czy przykłady wydarzeń ze swojego życia.
Cieszę się, że autor ubrał cały poradnik w taki sposób i poruszane w nim tematy aby nie zanudzić, a wręcz wzbudza chęć do dalszego czytania. Nie znajdziemy w nim tabelek, statystyk czy trudnych tematów. Ponieważ interesowałam się jakiś czas temu samorozwojem, to poruszane kwestie w poradniku nie są mi obce. Chociaż część z nich stanowiła dla mnie nowość lub dopełniła moja wiedzę.
Jako autorka książki i opowiadań rozumiem autora oraz jego pisarskie problemy, czy też podejście. Wszystkie kwestie poruszane w poradniku były ciekawe i użyteczne. Autor analizuje je, zastanawiając się również, dlaczego one występują oraz w jaki sposób sobie z nimi radzić.