Polacy nie gęsi

Recenzja: Jojo Moyes „Kiedy weszłam w twoje życie”

Czy zdarzyło się Wam przez przypadek zabrać nie swoją torbę z siłowni? Pewnie tak. Zwłaszcza jeżeli torby są do siebie bardzo podobne, a Wy śpieszyliście się na ważne spotkanie. Taka pomyłka przytrafiła się głównym bohaterkom najnowszej powieści Jojo Moyes, czyli „Kiedy weszłam w twoje życie”.Jest to opowieść prowadzona z dwóch perspektyw- Sam i Nishy. Te dwie kobiety dzieli niemal wszystko, ale łączy jedno – ta pomyłka na siłowni zmieni życie jednej i drugiej.Pierwsza z kobiet- Sam znajduje się według niej w najtrudniejszym okresie życia. Nie dość, że jej mąż stracił pracę i popadł w depresję, a wszystkie domowe obowiązki spadły właśnie na nią, to dodatkowo w pracy nieznośny szef robi wszystko, aby uprzykrzyć jej to, co do tej pory dawało jej radość i spełnienie – pracę, w której odnosiła sukcesy. Sam uparcie wierzy, że uda jej się zażegnać kryzys w jej małżeństwie, że wszystko się poukłada i będzie tak, jak dawniej. Pomimo iż, podejmowanie wszystkich decyzji w jej domu spadło właśnie na nią, to może liczyć na wsparcie córki. Sam przez ostatni czas żyje pod wielką presją. Praca, która do tej pory przynosiła jej satysfakcję, stała się przykrym obowiązkiem. Sam zdaje sobie sprawę, że nie może jej stracić, ponieważ przynosi jej stały dochód, niezbędny w sytuacji jej rodziny. Zapytacie, na co tak naprawdę miało wpływ omyłkowa zamiana toreb? Otóż Sam znajduje w torbie parę czerwonych szpilek. I z racji tego, że jej buty pozostały w tej drugiej torbie, zmuszona jej je założyć na ważne spotkania, od których zależy jej być, albo nie być w firmie. Sam nie jest zadowolona z tego faktu, bo buty są totalnie nie w jej stylu. Nie dość, że na wysokich obcasach, to jeszcze niewygodne. Początkowo Sam nie jest do nich przekonana i z trudem udaje jej się utrzymać w nich równowagę, co powoduje, że pierwsze spotkanie nie wygląda tak, jak zaplanowała. Jednak na kolejnym spotkaniu Sam czuje się w butach dużo pewniej i dzięki temu udaje jej się podpisać kontrakt na świetnych warunkach. Dzięki butom Sam staje się pewniejsza siebie i czuje się tak, jak kiedyś – jakby nabrała wiatru w skrzydła.Właścicielką czerwonych szpilek jest Nisha, dla której dzień, w którym nastąpiła zamiana, stał się tym, który zapoczątkował najgorszy okres w jej życiu. Okazuje się bowiem, że mąż postanowił się z nią rozwieść i nie czekając nawet na proces, odciął ją od wszystkich kont bankowych, a nawet dostępu do hotelu, w którym mieszkali. Kobieta z dnia na dzień została bez niczego. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że została bez swoich ubrań i zdana wyłącznie na siebie. Jedyną rzeczą, która trzyma ją przy życiu i nie pozwala jej odpuścić jest chęć ochrony syna i zemsta na mężu. Nisha była przyzwyczajona do tego, że nie brakowało jej pieniędzy i miała wszystko, czego potrzebowała – najmodniejsze ubrania, biżuterię. Prowadziła wymarzony tryb życia – dużo podróżowała i zwiedzała świat. Zdana na własne siły, nie poddała się, odkryła tym samym zupełnie inny świat. Taki, w którym przyjaciółki nie owijają w bawełnę, a mężczyźni po prostu są obok.Dla obu kobiet pomyłka na siłowni stała się kamieniem, który spowodował lawinę. U obu kobiet diametralnie zmieniło się postrzeganie własnej osoby, stały się bardziej pewne siebie. Dodatkowo sytuacja, w jakiej się znalazły, pozwoliła im zweryfikować przyjaźnie i zastanowić się, czego tak naprawdę oczekują od życia. Powieść Jojo Moyes przynosi ze sobą dużo optymizmu. Widzimy bowiem przemianę bohaterek. Chociaż czasem przedstawiona historia była bardzo smutna, to jednak zakończenie powieści przyniosło wspaniałą refleksję, że nic w naszym życiu nie dzieje się bez przyczyny i czasami może przytrafić się nam trudniejszy moment, ale ostatecznie wszystko się ułoży.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *