Polacy nie gęsi

Recenzja: Kinga Litkowiec „Richie”

W tej części poznajemy losy kolejnego z braci, tym razem Richie. Mężczyzna kocha ryzyko i nosi miano jednego z bardziej psychopatycznych. Jego życie kręci się wokół zaskoczeń oraz zdecydowanie igra ze śmiercią. Pewnego dnia dostaje zlecenie od ojca, aby pozbyć się pewnej kobiety – Nadii Petrovej. Kobieta doskonale zdaje sobie z tego sprawę i za wszelką cenę chce pierwsza zabić Richiego. Dochodzi między nimi do wielu starć, a obydwoje wprost wykazują swój plan na drugą stronę. Jednak w trakcie wychodzi wiele dodatkowych kwestii, które zmuszają rywali do współpracy. Co takiego się wydarzyło lata temu, że staremu Balckemorowi zależy na martwej Nadii?

Pierwsze co rzuca się w oczy spoglądając na książkę to jej ten sam styl i kolory okładki co w poprzednich oraz objętość. Mam wrażenie, że każda z części jest coraz chudsza.

Pióro autorki nie jest mi obce, szczególnie że go lubię i w jakimś stopniu chętnie po nie sięgam.

Fabuła książki idzie w szybkim tempie ale nie wpływa to źle na książkę. Występuje wiele bohaterów, jak i tych, których poznaliśmy w poprzednich częściach. Muszę przyznać, że uwielbiam serie w których każda z część kręci się wokół innego członka rodziny. W jakiś sposób mam wrażenie, że całkiem nie rozstałam się z bohaterami. Tutaj też tak właśnie to odczuwam. Oprócz głównych bohaterów, autorka skupiła się na przemycaniu poprzedniego rodzeństwa w fabule oraz co się u nich aktualnie dzieje. Narracja pierwszoosobowa sprawia, że poznajemy perspektywy Richie i Nadii. Czasami miesza to w głowie, czy ich decyzje którymi się kierują są właściwe ale w dalszych rozdziałach książki wszystko się klaruje i uporządkowuje.

Główni bohaterzy czasem mnie denerwowali. Obydwoje mieli zabić drugą stronę, jednak gdy dochodziło do takich momentów – tchórzyli? Nie do końca lubię książki, w których bohaterzy są niezdecydowani, a tutaj tak to czasem odczuwałam. Mam wrażenie, że nie końca poczułam się z tą historią. Tajemnica Nadii, która w końcu wyszła na światło dzienne, poruszyła mnie w jakiś sposób. Nie dziwiło mnie, ze ta przepełniona bólem i żalem kobieta chce nie tylko zabić Richiego, ale także innych członków tej rodziny.

W środku znajdziemy motyw zemsty, pożądanie, mnóstwo emocji oraz wątek enamies-lovers. Wątek mafijny towarzyszy nam w trakcie, jednak osobiście mam już jego po prostu przesyt. Nierozerwalna więź miedzy rodzeństwem jest imponująca ale również to, jak bardzo są wszyscy za sobą. Bardzo dobrze obserwowało mi się zmiany perspektywy czy nastawienia u niektórych bohaterów.

Mimo, że książka nie wywarła na mnie ogromnego wrażenia to polecam tą historię szczególnie dla osób lubiących klimaty mafijne.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *