Polacy nie gęsi

Recenzja: Christina Lauren „Idealnie sparowani”

Gdy zobaczyłam „Idealnie sparowani” byłam niemal pewna, że to książka dla mnie. Opowieść o pisarce popularnych romansów, która cierpi na niemoc twórczą i decyduje się na skok na głęboka wodę. Mianowicie decyduje się wziąć udział w nowym reality show, którego będzie główną gwiazdą. Zadanie polegało na znalezieniu dla niej idealnego partnera. Tylko co jeśli na codzień stroni od poważnych relacji damsko-męskich chociaż jej książki są ich pełne? Dodajmy do tego rozwodnika, który tworzy filmy dokumentalne, a nagle ma zabrać się za stworzenie popularnego reality show. 

Jest to moje pierwsze spotkanie z tym duetem autorskim i przyznam, że czytało się tą książkę całkiem przyjemnie. Jedną z kilku wad była dość mała czcionka, która utrudniała mi lekturę. 

To co podoba mi się w tego typu historiach to opisywanie zdarzeń z perspektyw głównych bohaterów, dzięki czemu możemy się bardziej wczuć w historię i bardziej ją zrozumieć.

Jeśli lubicie tego typu historie miłosne, gdzie uczucie rozkwita wolniej, ale nie zabraknie gorących scen, to ta książka na pewno przypadnie wam do gustu.

Książka została napisana prostym i przyjemnym w odbiorze językiem, a głównych  bohaterów  po prostu nie dało się nie lubić. Zwłaszcza Fizzy, którą część pewnie zna że „Wzoru na miłość „, jednak jeśli nie czytaliście tej książki to nic straconego, ponieważ nie znajdziemy tutaj żadnych spojlerów co do historii Jess.

Jeśli mów o samym reality show, to niestety autorki nie do końca wykorzystały potencjał tego tematu, którego jak do tej pory nie było mi dane spotkać w żadnej z przeczytanych książek. Szkoda. Bo liczyłam na więcej show. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *