Polacy nie gęsi

Recenzja: Ałbena Grabowska „Najważniejsze to przeżyć”

Nie do końca jeszcze mogę ochłonąć po lekturze najnowszej powieści Ałbeny Grabowskiej zatytułowanej ”Najważniejsze to przeżyć”. Książka wywołała u mnie takie emocje, które na długo ze mną zostaną.

Jest to opowieść o rodzinie, która po wojnie wraca do zniszczonej Warszawy. Państwo Pataczkowie wraz z dwiema córkami – Tereską i Mirką oraz Babcią Hrabiną – zajmują swoje dawne mieszkanie w zrujnowanej powstaniem kamienicy. Ojciec – z zawodu lekarz – od razu rozpoczyna pracę w szpitalu, gdzie zajmuje się wszystkimi pacjentami. Leczy ciężej rannych i ciężko chorych. Wykonuje również wiele operacji, a nawet przyjmuje porody. W swojej pracy stara się nikogo nie oceniać, wykonuje najlepiej jak potrafi swoje zadania.

Matka – przedwojenna nauczycielka – szuka dla siebie zajęcia i odnajduje je w gazecie. Irena przeprowadza rozmowy z mieszkańcami Warszawy, z tymi, którzy powracają i tymi, którzy zostali w mieście po powstaniu. Na co dzień wysłuchuje różnych historii, zarówno tych krzepiących, które niosą nadzieję na przyszłość, jak również tych, w których ludzie żalą się na warunki, w jakich przyszło im żyć. Z wielu opowieści wyraźnie czuć smutek. Ludzie stracili nie tylko dach nad głową, ale przede wszystkim członków własnych rodzin, przyjaciół i dalszych znajomych. Nie wszyscy odnajdują się w nowej rzeczywistości, nie wiedzą, jak będą żyć. Irena ma świadomość, że nie wszyscy dobrze sobie radzą z zaistniałą sytuacją, wręcz to wszystko ich przerasta. Słuchając tych opowieści, stara się odnaleźć samą siebie. Zdaje sobie tym samym sprawę, że nic już nie będzie takie, jak dawniej.

Starsza córka Tereska ma żal do rodziców, że tuż przed wybuchem powstania, musieli opuścić Warszawę, a jej nie pozwolili wrócić i walczyć ramię w ramię z przyjaciółmi. Uważa, że wtedy, kiedy bezpiecznie przebywała na wsi, a jej znajomi walczyli o wolną stolicę, zawiodła ich, ponieważ nie było jej przy nich. Moim zdaniem Tereska najsłabiej próbuje ułożyć sobie życie, wciąż rozpamiętuje to, co było i nie patrzy w przyszłość. Kiedy okazuje się, że jej ukochany w trakcie walk o stolicę wziął powstańczy ślub, to całe jej wyobrażenie o idealnym życiu, rozsypuje się jak domek z kart. Od tej pory Tereska robi wszystko, aby odzyskać Alka.

Z całej rodziny, to właśnie najmłodsza córka – Mirka – najszybciej odnajduje się w powojennej rzeczywistości i swoim postępowaniem wypełnia motto powieści, czyli najważniejsze to przeżyć. Początkowo wśród ruin miasta poszukuje swoich przyjaciół, ale kiedy orientuje się, że może w szybki sposób zarobić trochę pieniędzy, to nie załamuje rąk, tylko bierze się do pracy i obszywa guziki, którymi handluje na bazarze. Wydaje mi się, że chyba jako jedna z pierwszych chce jak najszybciej naprawić to zło, które przyniosła wojna.

Warto podkreślić, że w opowieści każdy z członków rodziny „opowiada” swoją część historii. Mamy rozdziały z punktu widzenia ojca, matki, Tereski i Mirki. I te fragmenty, w których właśnie narratorem jest najmłodsza córka najbardziej mi się podobały, były zdecydowanie najbardziej pozytywne. Widać w nich bowiem było nadzieję na polepszenie własnego losu, ale także taką dziecinną naiwność, że wreszcie będzie dobrze.

Natomiast samo zakończenie powieści mocną mną wstrząsnęło. Nie chciałam wręcz uwierzyć w to zakończenie. Ta powieść nie mogła się zakończyć w ten sposób. To smutne zakończenie, ale w pewien sposób otwarte, daje bardzo duże pole do interpretacji. Zresztą cała powieść zmusza czytelnika do refleksji nad życiem, kondycją człowieka po tak ekstremalnych doświadczeniach. W opowieściach głównych bohaterów „Najważniejsze to przeżyć” został bardzo dokładnie ukazany tragizm drugiej wojny światowej, która przyniosła nie tylko zniszczenia te namacalne, fizyczne – zniszczenia domów, szkół, ulic, ale przyniosła również wiele szkód w psychice ludzkiej.

Pod polecajką dotyczącą książki podpisuje się obiema rękami. Opowieść, którą stworzyła Ałbena Grabowska, na pewno zostanie ze mną na długo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *