Polacy nie gęsi

Recenzja: Kate Hewitt „Mój ojciec nazista”

Powieść „Mój ojciec nazista” to moje drugie literackie spotkanie z twórczością Kate Hewitt. Tym razem autorka porusza w swojej książce temat związany z próbą odkrycia prawdy o przeszłości najbliższego członka rodziny.Główną bohaterką jest Libby, która otrzymuje informację o tym, że jej ojciec został rozpoznany jako hitlerowski zbrodniarz wojenny. Oskarża się go o to, że w trakcie drugiej wojny światowej pracował w obozie zagłady w Sobiborze, gdzie dopuszczał się zbrodni na więźniach. Dla kobiety jest to ogromny cios, ponieważ dotąd wiodła szczęśliwe i uporządkowane życie. Natomiast swojego ojca uważała za człowieka o łagodnym charakterze, który nauczył jej wszystkiego i samotnie wychowywał po tym, jak opuściła ich jej matka. Dlatego też trudno jej uwierzyć w to, co zarzucają jej ojcu inni. Początkowo nie wierzy tym spekulacjom, uznając, że to na pewno nieporozumienie, które szybko się wyjaśni. Jednak w momencie, kiedy odnajduje dowody świadczące na niekorzyść jej ojca, to zawala jej się świat. Nie jest w stanie pojąć, że człowiek, który tak się nią opiekował w dzieciństwie, był w stanie w czasie wojny czynić innym takie niewyobrażalne wręcz rzeczy.Można powiedzieć, że takim drugim bohaterem powieści jest Hans Brenner – jego opowieść przenika się niejako z opowieścią Libby. Hans to młody mężczyzna, który zostaje wysłany ze Stuttgartu do Sobiboru, aby w tamtejszym obozie pracować jako księgowy. Hans do momentu, kiedy znalazł się na miejscu, głęboko wierzył, że tylko wykonując rozkazy dowództwa SS, uda mu się przeżyć wojnę i tym samym ochronić swoją siostrę – Anni. Bez niego bowiem dziewczyna była sierotą, a on jako jej prawny opiekun, był za nią odpowiedzialny. Hans niestety brutalnie przekonuje się, jak naprawdę wygląda życie w obozie w Sobiborze i jaki panują tam zwyczaje. Dopiero na miejscu przekonuje się, że jest to miejsce, które ma za zadanie eksterminację ludności żydowskiej, a on sam stał się elementem tej machiny zła. Początkowo próbuje szukać ucieczki z tego miejsca – stara się o przeniesie. Kiedy to jednak się nie udaje, skupia się wyłącznie na tym, aby za wszelką cenę przetrwać. Powieść zmusza niejako do poszukiwania odpowiedzi na pytanie, jak ja osobiście postąpiłabym w takiej sytuacji, czy wydałabym najbliższą mi osobę, aby poniosła karę za swoje występki. Czy jednak wprost przeciwnie – broniłabym jej do ostatka, z uwagi na wiek i uczucie, którym mnie obdarzyła. Pomimo tego, że nie jest to łatwa tematyka, to książkę warto przeczytać. Przynajmniej z uwagi na to, że znajdziemy w niej zupełnie inne podejście do zachowań człowieka w czasie drugiej wojny światowej. Przedstawiona historia wyraźnie pokazuje, że nic w życiu nie jest jednoznaczne. A ukrywana przez lata prawda, mimo upływu lat, wreszcie wyjdzie na jaw.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *