Książkę pt. “Języki prawdy. Eseje z lat 2003-2020”, której autorem jest Salman Rushdie, dostałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Rebis. Tak jak tytuł wskazuje, jest to zbiór esejów, które dotyczą różnych dziedzin, ale również znajdziemy tam wspomnienia czy przeżycia autora. Dzięki temu, że twórca jest osobą bardzo ciekawą i inteligentną, możemy dowiedzieć się wielu wspaniałych rzeczy, w szczególności o kulturze i historii Indii. Książka dzieli się na cztery rozdziały, które są dobrane w tematyczne grupy. Pierwszy nawiązuje do starożytności, drugi mimo, że porusza dużo różnych wątków, to wspólnym mianownikiem od których Salman wychodzi są pisarze. Trzeci skupia na sobie cechy, wartości, opowiada o ludziach, a ostatnia część gromadzi wspaniałych artystów. Książka nie należy do najłatwiejszych, jest naładowana wiedzą, zdecydowanie nie jest to lektura na jeden wieczór, wymaga skupienia i czasu, ale bardzo polecam.
Dla mnie największą inspiracją był ostatni rozdział, gdzie mogłam po części poznać nowych artystów, zaznajomić się z ich twórczością, jest to rozdział najbliższy memu sercu. Ważny w kontekście rozumienia siebie czy również innych jest trzeci, który również mi przypadł do gustu. Dowiemy się o odwadze, wolności w kontekście religijności, prześladowaniach, cenzurze i Hidźrach. Wątek ten jest o tyle ważny, że pokazuje, że to coś więcej niż tylko trzecia płeć, to wspólnota. Same nazywają się rodziną, jednak Rushdie pokazuje też inną perspektywę, mianowicie biznes w postaci piramidy finansowej. Z pierwszych działów wątki, które najbardziej utkwiły mi w pamięci to te dotyczące Islamu, relacji autobiografii a powieści, lenistwa oraz pokazania bokserów z innej perspektywy. Uważam, że każdy w tej książce znajdzie coś dla siebie, więc zdecydowanie warto ją przeczytać.