Polacy nie gęsi

Recenzja: „Akademia mądrego dziecka. Pierwsze słowa. Część Warzywa i Ubrania”

We współpracy z wydawnictwem Harper Kids kolejny raz miałam przyjemność otrzymać i
zrecenzować książeczki dla dzieci. Tym razem przyszły do nas dwie nowe części Akademii
mądrego dziecka. Pierwsze słowa.
Razem z moim naczelnym rocznym recenzentem testowaliśmy książeczki na różne sposoby:
oglądaliśmy, opowiadaliśmy historie przedstawione na obrazkach, a także podgryzaliśmy
świeżo wyrośniętymi mleczakami. Książeczki zdały wszystkie testy pomyślnie. Zacznę więc
od opisu aspektu praktycznego.
Wydanie. Książeczki z Akademii mądrego dziecka, Pierwsze słowa skierowane do młodszych
dzieciaków wykonane są na twardym, grubym papierze. Strony są klejone, a to z tego
powodu, że na każdej z czterech stron, a także na okładce znajdują się ruchome elementy.
Szczerze przyznam, że moją przygodę z tą serią rozpoczęłam właśnie z tego powodu: mój
synek potrafił przez bardzo długi czas skrobać po odpowiednim okienku, by tylko poruszyć
obrazkiem. Części: Ubrania i Warzywa są skierowane do młodszych dzieci, około roku –
dwóch. Zawierają jedynie obrazki, ukazujące bardzo podstawowe części garderoby (to jedna
część) oraz warzywa (to część osobna), które dziecko najprawdopodobniej zna z codziennego
życia, lub właśnie poznaje.
Jeśli chodzi o stronę merytoryczną książeczki, te akurat części nie zawierają żadnej fabuły. Są
one nastawione na przedstawienie dziecku obrazków warzyw i części garderoby, jednak nie
ma tu żadnych opisów sytuacji ani wydarzeń. Obrazki są tutaj proste, w stylu innych
książeczek z tej serii dla maluchów. Dla porównania: z tej samej serii mamy również
książeczkę o jesieni (jednak to już nie Pierwsze słowa) – i tam już się dzieje: można
opowiadać i opowiadać! Z całą pewnością więc Warzywa i Ubrania są skierowane do
maluchów, które największą radość będą czerpać z tego, że poruszany paluszkiem pomidor
zmienia kolor z zielonego na czerwony ��
Najlepszą recenzją dla książeczki może być fakt, że po którymś stuknięciu paluszkiem w
obrazek okularów, mój roczny recenzent pokazał także na mój nos, na którym podobne
okulary widnieją. A, i test mleczaków również przebiegł pozytywnie!
Polecam tę serię dla maluszków!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *