Jestem wielbicielką tego typu historii. Rosie, prowadzi niezależną audycję radiową gdzie za pomocą social mediów prezentuje wideo wywiady z gwiazdami sceny muzycznej. Wiadomość, że przeprowadzi wywiad z ulubioną kapelą, którą zna od ich początków, wywraca jej życie do góry nogami.
Oboje z ogromnym bagażem doświadczeń, niekoniecznie tych pozytywnych, które wpływają na ich obecną osobowość. Oboje walczący z silną depresją i atakami paniki. Czy ta relacja ma prawo zakończyć się happy endem?
Autorce udało się wykreować postaci, które na bardzo długo zostają w naszej pamięci, a nie jedna nastoletnia czytelniczka znajdzie w niej swojego książkowego crusha. Jeśli szukacie historii, którą jednocześnie pokochacie i znienawidzicie to z czystym sumieniem polecam „Lonely heart”. Zakończenie zostawia za sobą zbyt dużo znaków zapytania i nie jesteśmy pewni, jak da historia dalej się potoczy.Na pewno z chęcią obejrzałabym
jej ekranizację.
jej ekranizację.
Przyznaję, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i wiem, że nie będzie ostatnie. Historia od samego początku wciąga tak mocno, że ciężko od niej się oderwać. Słowo po słowie chłonie się z taką prędkością, że nim się zorientujemy historia dobiega końca. Niedosyt jaki po sobie zostawia będzie przyczyną niejednego kaca książkowego. Pierwsze co zrobiłam po zakończeniu lektury to wysłanie wiadomości do wydawcy z zapytaniem kiedy dalsze tomy. Niestety nie wiadomo, z tego co się zorientowałam seria będzie mieć jeszcze dwa tomy. Pozostaje mieć nadzieję, że wydawnictwo w niedługim czasie wypuści pozostałe.
Książka otrzymana w ramach współpracy z wydawnictwem.
|